Czterech na pięciu dentystów poleca tego blogspota.

Bezowa garść postanowień na życie

Jak tutaj to będę miała, to nie zapomnę.



1. Nie zabijaj przedmiotów przez przypadek
2. Uśmiechaj się do ludzi
3. Nie płacz, że nikt cię nigdzie nie zaprasza - ty zaproś jego, a jak nie przyjdzie to wpierdol
4. Przestań jeść te schabowe, masz wystarczająco dużo masy
5. Przestań śpiewać w autobusie Elektryczne Gitary i piosenki o małżach
6. Patrz pod nogi, nie upadaj
7. Podejdź do niego i powiedz mu co czujesz
8. Nie zmuszaj Maćka do oglądania kucyków
9. Oddaj koszulkę z Disney Worldu do lumpa, bo i tak nikt ci nie uwierzy, że byłaś tam na ferie
10. Jesteś bogiem, uświadom to sobie sobie

@EDIT: 

11. Przestań fakin moralizować innych, kiedy sama jesteś nieodpowiedzialna



Dziękuję.

A tak na koniec dodam, że poprawiłam chemię. To była dla ciebie pamiętna chwila, nowa Bezo z przyszłości.

Bruno Saturn

Oto i 10 notka na moim blogu. Nie wiem jakim cudem napisałam ich tak mało, bo miałam tu wstawiać cokolwiek, ale regularne. Ah, zapomniałam. Jestem Bezą i moje plany kończą się na tym, że idę gapić się w sufit, rysować kuce, albo oglądać anime.
Moje typowe ankiety na fejsiku skończyły się tym, że wszyscy chórem stwierdzili, że to kiepski rok dla anime, ale SAO było świetne. Budzik Łącka ja galopuję, jakim cudem to stało się "najlepszym anime 2012"? Fillery w Naruto mają więcej sensu niż to.
W każdym razie, zbliża się koniec semestru. Udało mi się wyciągnąć moje laczki na dwójeczki, nie licząc chemii. Nasza pani wicedyrektor, a zarazem nauczycielka przedmiotów ścisłych... niestety w szkole być nie mogła. Jest jednak kobietą pracowitą i postanowiła dać nam szansę, więc we wtorek (dzisiaj) przekazała do szkoły nasze wyniki z testów i końcowe oceny z biologii.
Oh nie Bezo. Widzę, że ci się nie udało z chemii. Wuefistka uśmiechnęła się do mnie serdecznie i powiedziała, że to ostateczny termin na poprawę. Napisałam to ze łzami w oczach, po czym dowiedziałam się magicznie, że można to pisać w czwartek. Poszłam do niej i moja twarz musiała wyglądać naprawdę niewyjściowo, bo się bez oporu zgodziła się zniszczyć to, co napisałam i dać mi nauczyć się jeszcze raz.
Tyle wygrać.
Ah właśnie. Ola dosłownie przed chwilą przesłała mi to zacne zdjęcie i nie mogłam się powstrzymać.




To była tylko przerwa od mojego gadania o szkole. Pani od przedsiębiorczości oficjalnie zyskała miano... err... Okej, nie nazwę tego stanu umysłu. W każdym razie:

- *liczy na kalkulatorze swój podatek*
- CO TY TAM ROBISZ
- ?
- ROBISZ ZDJĘCIA SPRAWDZIANU ŻEBY WYSŁAĆ KOLEŻANCE

- ? Przecież to jest PIT, każdy ma taki sam
- CO MNIE TO OBCHODZI? POKAŻ TE ZDJĘCIA
- Tutaj nic nie ma *idzie*
- NIE INTERESUJĄ MNIE TWOJE PRYWATNE ZDJĘCIA

- POZBIERAJ TE PAPIERKI
- Ale tutaj nic nie ma

- JAKBYM PRZESZŁA TO BY BYŁO
- ?

- Dlaczego postawiła mi pani 2 na semestr?
- BO TAK MIAŁEŚ PROPONOWANE
- Miałem proponowane 2, bo nie wpisała mi pani oceny ze sprawdzianu, powinienem mieć 4

- JAK MASZ JAKIŚ PROBLEM TO IDŹ Z TYM DO DYREKTORA I ZŁÓŻ PODANIE

*na tablicy sama chemia*
TO MATMA JAKAŚ?

- *Beza gada*
- ADA PRZESIĄDŹ SIĘ DO PRZODU. NIE TUTAJ, BO ZNAJDZIESZ SOBIE NOWE KOLEŻANKI DO GADANIA

- Ma pani jeszcze jeden podręcznik?
- NIE
- To mogę się przesiąść do kogoś kto ma podręcznik?
- *wyciąga nagle podręcznik spod dziennika*

:'D

Ale ta notka będzie wydawała się długaśna, bo ma dużo linijek. W każdym razie, nasza pierwsza piosenka. ♥

Opowiem wam historię prosto z tego plastyka
Gdzie była biedna Bezia, co o wszystko się potyka
Z chemii nie zdała
Bo pani to pała
I teraz kładzie kafle

Mieliście dać jej szansę by rysowała
By farb się nie bała i się w końcu wykąpała
Lecz była frajerem
Śmierdziała serem
I teraz kładzie kafle

Opuściła plastyk z serduszkiem na glanie
Przewidując, że czeka ją rowów kopanie
Lecz się pomyliła
Do budowlanki trafiła
I teraz kładzie kafle

Z mamą Szyszoka uczyła się pracować
I od panów pod dworcem w Berlinie pracy szukać
A ci ją porwali
Do Niemiec zabrali
I już nie kładzie kafli

Z poważaniem,
Człowiek Frajer, który się zakochał ♥
PS. następna notka będzie normalna :<

Ty głupcze

Wolę nie wiedzieć ile czasu minęło od mojego ostatniego normalnego wpisu na tym blogu. Nie jestem do końca pewna, czy jest to wynikiem mojego nieokiełznanego lenistwa, czy po prostu nic się nie działo.
Wychodzi wciąż trzeci sezon kucyków, więc w komputerze czytam tylko o tym, jak to bardzo nowe odcinki są wyrąbane w kosmos. Ewentualnie ktoś narzeka na swój brak życia, albo zmusza mnie do ciężkiej pracy przy pisaniu postów na forum. To dość dziwne, ale okazało się, że można wyrywać laski na postać kanibala i nie licząc Iryska (która to nie musi prosić ♥ kissy i loffki) pojawiły się jakieś dwie chętne do założenia rodziny. To przecież oczywiste, że postacie morderców mają wielkie serce i po zarżnięciu w nocy jakiejś panienki grzecznie wrócą do łóżka, do swojej żony.
Ah, zawsze kiedy skończę notkę zbieram sobie w notatniku jakieś ciekawe rzeczy, o których mogę wspomnieć w następnej. Tym razem znalazło się tam jedynie:
"Ty głupcze!!!
Nie oczerniajcie mnie!!!"
- siedmioletnia Beza wychowana na Age of Empires i Baldur's Gate do starszej siostry.
 Automatyczny dead. Serio. Weźcie sobie pierwszą notkę, gdzie jest moje zdjęcie z dzieciństwa i wyobraźcie sobie, że taki mały zerówkowicz wyjechał wam z takim tekstem.
Przypomniało mi się właśnie, że wczoraj szłam przez deszcz do hurtowni po blok rysunkowy i jeden przeklęty ołówek dla Kuby (przypadkiem wsadziłam nie swój pomiędzy karton, a deskę i szarpnęłam do góry D: moja moc totalnej destrukcji powraca), żeby dowiedzieć się, że do piątego stycznia mają inwentaryzację. Nie ma to jak życie człowieka frajera.
 W nagrodę znalazłam sobie nowe świetne anime. Tak, jest o samurajach. I jest bardzo szczere, ponieważ kiedy biedny facet w kucyku wyzwał kogoś na solo i zaczął szarżować, to tamten wyjął spluwę i go zastrzelił. Tak bardzo umieram ze śmiechu.
Uczyniłam krok do przodu, jeśli chodzi o moją spódnicę w kaczki. (Tym krokiem do przodu jest oczywiście to, że wysłano mi stronę, gdzie można kupić koronki i wstążki, ale zapomniałam zamówić i zanim skończę tą notkę znowu zapomnę.) Serio, mam coś ostatnio z pamięcią. Śniło mi się cośtam, co chciałam sprawdzić sobie w senniku. (I to nie był kolejny powrót Elvisa) Idąc do szkoły o tym zapomniałam, ale w środku lekcji mnie oświeciło i zapisałam to sobie na nadgarstku. W ciągu następnych kilku minut ponownie zapomniałam, tak samo jak i o tym, że jeśli będę się teraz podpierać, to rozmażę sobie długopis na twarzy. Ada próbowała później nieudolnie odkodować to, co się tam znajdowało, ale dała radę przeczytać tylko "mięso".


Znalazłam tego mema na oekaku i się zakochałam. LOL, tak bardzo true story bro. Do tej pory nie wiem jak to jest możliwe, że w digitalu nie potrafię prostej kreski postawić. A skoro już mówię o oekaku, to dzięki niemu przypomniała mi się moja mania na Smocze Jaja i serię tenbitowych kont z serii SUPERVEGETA, Goku96 i BunyCukino. Wychodzi na to, że frajerstwa nie nabywa się z czasem, tylko się z nim rodzi. (Btw, teraz jak się wchodzi na tenbit, to pisze, że serwis zamknięty. D:)
Na koniec dodam, że odkryliśmy jak działa związek Ady, Pawła i jego Wąsów. Niestety nie mogę tego opisać, ponieważ podejrzewam, że Paweł jest w KGB ie
sfejsg'sg
rhbreod

. .;kjosc
 >.
on jest taki totalnie słodziutki
jejku
kiedyś mu to powiem
na pewno mnie polubi
pomcoooooooooooooooooooooooooo
© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon