Czterech na pięciu dentystów poleca tego blogspota.

Zabij to, zabij!

Po dość długim okresie bez notki (nie liczę tutaj speciala z mojej wizyty na premierze Zmierzchu) Człowiek Beza powraca z rysunkami. Myślisz pewnie WOW ktoś z plastyka, pewnie zarąbiste ma prace. A tu taka niespodzianka, bo nie dość, że jako porządny frajer życia nie potrafię malować jak Da Vinci, to w dodatku prezentuję tutaj tylko galerię rysunków zeszytowych Szyszoka.




Oto Bananacjan, były Człowiek Kiełbasa. (Dlaczego? Bo na każdej przerwie jadł kabanosa jedynaka. Nie ogarniam dlaczego na Radka nie mówili Tostek albo Bułek.)



(Kliknij na to lewym, to będzie duże)

To wisiało na mojej tablicy korkowej z napisem "ZESKANUJ TO WRESZCIE BEZO". Niestety moja drukarka wyświetlała mi komunikat, że nie może tego zrobić, bo ma za mały poziom tuszu. Po ósmym włączeniu i wyłączeniu stwierdziła, że w sumie, to od dwóch lat nie był jej potrzebny i znów działa.
Z cyklu, niezrozumiałe i nieśmieszne rozmowy z lola:
- A żebyś wiedział, że mnie focusują.
- Wiedział? WIEDZIAŁ?
- No co?
- Od kiedy jestem facetem?
- No bo jest... aha, to przepraszam.
Siedź z kimś na teamspeaku prawie codziennie, zapomnij jaką ma płeć. Just Marcin.
 A skoro już piszę o Marcinie, to mieliśmy robić naszą świetną grę, która do tej pory nie ma nazwy. Fabułę wymyśliłam ja (więc jak się pewnie domyślacie, była niesamowicie interesująca i chętnie byście sobie zagrali), po czym Marcin przygotowany na tworzenie stwierdził, że połowę przedmiotów trzeba narysować samemu, a mój skill ograniczał się do


Kiedy za trzy lata to skończymy, to wezmę się za moją nowelkę o Hetalii, którą przecież tak uwielbiam. Serio.
W ogóle, moja recenzja Twilighta miała być z założenia zabawna i głupia. Mimo to, dostałam przynajmniej cztery wiadomości o tym, że zakończenie było super + Cement, który stwierdził, że jestem bucem bez empatii, bo Jacob spał w ich domu, ponieważ martwił się o dziecko.
Być może uda mi się nie wylecieć z tej szkoły. Okazało się, że jestem bogiem matmy, a w historii sztuki jakoś prę do przodu. He he he. Wiem, jak bardzo was to obchodzi. Tak samo jak moja piosenka o drewnie.

Widziałeś wczoraj znów w plastyku
Zmęczonych ludzi wzburzony tłum
I jeden szczegół wzrok Twój przykuł
Ogromne morze fornirów
A pani cedzi ostre słowa
Od których nagła wzbierała złość
I począł w Tobie gniew kiełkować
Aż pomyślałeś: milczenia dość

Wytnij to sam, wytnij to sam

Nie używaj taśmy wszędzie tam
Gdzie możesz wyciąć to sam

1b lubi to.
 Ha, mam tego więcej.

I belyw I can zdać
I belyw I can mieć to dwa...

Dobra, nie męczę was. D:

Pozdrawiam, Człowiek Frajer i jego kolejna notka o niczym, bo w sumie nic się nie dzieje.

1 komentarz:

Ktoś pisze mi komentarz, jeeeej.

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon